Szwajcarski Bank Narodowy zaskoczył w czwartek rynki finansowe. Choć wiadomo było, że tego dnia zapadnie decyzja o stopach procentowych, to mało kto spodziewał się ich podwyżki. Ta jednak nastąpiła o 50 pb. Stopy procentowe w Szwajcarii wciąż są ujemne, ale wzrosły do -0,25 proc.
Bank wyjaśnia, że zaostrzenie polityki pieniężnej ma na celu zapobieganie rozszerzaniu się inflacji na towary i usługi w Szwajcarii. Nie wykluczył dalszych podwyżek stóp procentowych, aby ustabilizować inflację oraz interwencji na rynku walutowym. W maju inflacja w Szwajcarii wyniosła 2,9 proc. w ujęciu rok do roku.
Stopy procentowe w Szwajcarii, a szczególnie ich wpływ na kurs franka, interesuje wielu kredytobiorców w Polsce. Zdaniem radcy prawnego Adriana Goski z Kancelarii SubiGo, tak zdecydowane podniesienie stóp w Szwajcarii może spowodować znaczące wahania kursu. Jak zaznacza ekspert, wzrost kursu waluty to oczywiście wyższe raty dla frankowiczów oraz znaczące zwiększenie wartości salda zadłużenia. Może to przynieść efekt wzmożonego zainteresowania pozywaniem banków.
– Gdyby kurs franka gwałtownie wzrósł, to zmiana byłaby odczuwalna dla kredytobiorców. Na szczęście wielu z nich przygotowuje się na takie okoliczności i kupuje franki w okresach, gdy są one tańsze. Co ważne, obecnie osoby z kredytami walutowymi mogą liczyć też na ochronę prawną. W przypadku rozpoczęcia procesu sądowego o unieważnienie umowy możliwe jest wstrzymanie obowiązku płatności rat do czasu jego zakończenia. Dzięki temu koszty związane z rozpoczęciem sprawy nie obciążają nadmiernie domowego budżetu – mówi adwokat Jakub Bartosiak z Kancelarii MBM Legal.
Źródło: Business Insider